Czy na pewno chcesz, aby czas Ci upływał?
Earl Nightingale powiedział :
„Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.”
Gość miał zdecydowanie rację.
Nie chcę pamiętać już, ile razy nie zaczynałam czegoś robić, bo stwierdzałam, że realizacja zajmie mi za dużo czasu, a przecież mam go tak niewiele …
Zachodzę w głowę, jaka część mojego mózgu była wtedy najbardziej aktywna :). Tak czy inaczej czas upłynął, a ja mogłabym być dziś dyplomowanym psychologiem z 10 letnim doświadczeniem zdobytym na prestiżowych zagranicznych uczelniach…cóż nie jestem. Czasem jest mi smutno z tego powodu, ale cóż co się stało to się nie odstanie, lub jak kto woli
Nic nie zrobisz, oka nie wyjmiesz” (za Kabaret Hrabi).



Ale kiedy już człowiek uświadomi sobie, o co w tym chodzi, to zaczyna doceniać te małe, często rozlazłe, powolne kroki, jakie stawia, bo wie że przybliżają go do osiągnięcia celu, marzenia, pragnienia.
Tak często sobie powtarzamy
Nie od razu Rzym zbudowano.
No i po co ? A no po to, żeby się usprawiedliwić i dalej nic nie robić. A ten Rzym owszem, nie od razu zbudowano, jednakże zbieg pewnych okoliczności i działań sprawił, iż stanął i jest dowodem na geniusz człowieka.
Jakie wnioski?
Jak mieć więcej czasu (z perspektywy czasu)?
Pamiętaj, żeby mieć więcej czasu, najpierw warto uznać, że:
- czas i tak mija
- filozofia choćby najmniejszych kroków działa(@Kaizen)
- każdy krok, kroczek, czy półstópka przybliża Cię do realizacji celu
- czas działa na Twoją korzyść, ba! Ty możesz być jego Panem bądź Panią
- nie karć się za brak perfekcyjności, to Cię nie wesprze
- dawaj sobie przestrzeń na „niechcemisię”, jednocześnie ustalając termin kontynuacji procesu
- bądź dumna/y z każdego działania
- ufaj sobie
Jesteś super !