Zanim pomyślisz… “A właściwie, to dlaczego mam zmienić schemat? Po co mi to – zmiana, to coś, co rodzi niepewność”…
– weź pod uwagę słowa Einsteina.
Albert Einstein powiedział kiedyś kluczowe dla rozwoju każdego człowieka zdanie:
“Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.”
– Znajdujesz je i myślisz sobie, ale jak to?
To znaczy, że ja teraz muszę…powinnam….coś inaczej? Kiedy ja już doskonale wiem, co nie działa i przyzwyczaiłam się do fuckUpów, do karcenia siebie, świata, do motywowania siebie do zmiany, a następnie wicia kolejnego planu, jak wrócić jak najszybciej na znane tory dysfunkcyjnego schematu.
Jak zmienić schemat?



Ech…kto tego nie zna, niech pierwszy rzuci ogórkiem. A gdyby tak nie mówię, żeby od razu zmieniać, ale pomyśleć:
- Co mi to działanie utartym szlakiem daje?
- Co na tym zyskuję?
- I teraz będzie odważniej!
- A co tracę chodząc utartymi schematami?
- Co najgorszego może się wydarzyć jeśli pójdę inną niż zwykle drogą?
Daj sobie chwilę na przemyślenia.
Nie spiesz się, jeśli nie zrobisz tego teraz, to wróć do tych pytań wkrótce 🙂